Waldek zajmuje się w projekcie wizualizacją pobranych i zanalizowanych danych. Poszukuje dla nich formy wizualnej pozwalającej ujawnić nowe informacje, wzorce, prawidłowości. Projektuje i programuje wizualizacje oraz narzędzia, zarówno do wewnętrznego użytku Medialabu, ale też takie, które zostaną udostępnione w formie instalacji na wystawie lub w sieci. Uczestniczy również w procesie przetwarzania i analizy danych na wcześniejszych etapach badania.
Paulina odpowiada za formułowanie założeń projektowych do narzędzi wizualizacyjnych, które mają zobrazować stan kultury w Katowicach. Wykorzystuje w tym celu metodologię i narzędzia design- oraz visual thinking, usprawniające proces podejmowania decyzji w zespole i dobór adekwatnych rozwiązań wizualnych. Ten rodzaj myślenia przekłada się bezpośrednio na bieżące realizacje wizualizujące wyniki badań, jak i decyzje związane z finalną wystawą i strategią promocji projektu Shared Cities w Katowicach.
Waldek: Z uwagi na dużą liczbę danych i iteracyjny charakter pracy odszedłem praktycznie całkowicie od wizualizacji tworzonych „ręcznie” w programach graficznych takich jak Adobe Illustrator. Zamiast tego staram się poznać narzędzia, które pozwalają dynamicznie generować raz przygotowane wykresy dla wielu kolejnych zestawów danych. Aktualnie większość wyników wizualizuję z użyciem dwóch bibliotek javascript: highcharts i d3.js. Do prototypowania i eksploracyjnych wizualizacji używamy narzędzi takich jak RAWGraphs, Plotly i Gephi, a także wykresów generowanych w trakcie analizy danych w R.
Paulina: Przy bieżącej wizualizacji badań służę pomocą w opracowaniu stylistycznym, więc końcowym etapie wytwarzania wizualizacji. Polega to głównie na dostarczaniu fragmentów wizualizacji, które później trafiają do obróbki programistycznej – np. za pomocą d3. Z tak powstałych modułów tworzymy system dla różnych typów wizualizacji. Elementy graficzne powstają w programie do pracy wektorowej – Adobe Illustrator.
Paulina: Niezależnie od wyboru ścieżki działania, w każdej z nich mamy do czynienia z trzema kamieniami milowymi procesu przetwarzania informacji (data > info > knowledge), które zakładają, że aby dowiedzieć się, co zawierają dane, musimy poznać ich sposób organizacji. Dokładne zapoznanie się z danymi pozwala dostrzec zawarte w nich i interesujące nas informacje.
Waldek: W pierwszej kolejności należy poznać strukturę zbioru, przeanalizować same dane i wybrać interesujące wątki. W tych czynnościach uczestniczy zazwyczaj kilka osób – istotne jest, aby projektant był zaangażowany już na tym etapie. Wizualizacja powinna odzwierciedlać strukturę danych (np. ciągłe dane liczbowe można przedstawić w formie wykresu liniowego, którego nie sposób zastosować do danych kategorialnych). Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę odbiorcę, jego wiedzę i umiejętności.
Zazwyczaj staramy się wybrać najbardziej odpowiednie rozwiązanie spośród istniejących i sprawdzonych typów wykresów. Czasami jednak korzystniej jest zdecydować się na opracowanie niestandardowej wizualizacji do przedstawienia konkretnego zbioru danych.
Paulina: Podstawowe pytanie powstaje w momencie decyzji, nie czym ta wizualizacja ma być, ale jaką funkcję ma pełnić/do czego służyć? Trudno wówczas nie otrzeć się o kontekst odbiorcy, sposobu i celu użycia takiego projektu. Wiedząc, jaki nasza wizualizacja ma wywołać skutek, bądź czemu ma służyć, będziemy mogli zdecydować czy ma coś tłumaczyć i uświadamiać (np. turyście odwiedzającemu wystawę), pomóc w eksploracji (np. badaczowi miasta lub zespołowi w dalszej pracy z danymi), czy też wywołać zmianę postawy i uruchomić działanie – np. u decydenta mającego wpływ na politykę kulturalną miasta.
Waldek: Największą trudnością jest stworzenie takiego komunikatu wizualnego, który jest klarowny i zrozumiały dla odbiorcy, a jednocześnie nie faworyzuje prostych wniosków, spłaszczając nadmiernie badane zagadnienie.
Paulina: Proces przetwarzania danych w wizualizację jest na tyle skomplikowany, że trudno byłoby go przeprowadzić bez usystematyzowania działań. Łatwiej jest, gdy podzielimy proces na mniejsze etapy. Dla mnie najlepiej sprawdza się podział na kontekst problemu – w którym opracowujemy koncepcję na bazie przeprowadzonych badań; oraz kontekst rozwiązania – decyzje projektowe adekwatne dla wniosków z badań.
Waldek: Warto dodać, że na obecnym etapie opieramy się zarówno na eksploracyjnym, jak i prezentacyjnym wymiarze wizualizacji, przygotowując podsumowania poszczególnych etapów działań (m. in. na blogu). Są to dla nas zarówno robocze analizy, dzięki którym mamy wgląd w dane, jak i sposób komunikowania postępów prac zainteresowanym odbiorcom.
Paulina: Najtrudniejszym elementem w procesie tworzenia wizualizacji jest określenie skutków, które ona wywoła. Do tego celu w zespole posługujemy się narzędziem „Sześcioboku”* – sprawdzoną metodą prezentującą koncepcję w sposób zrozumiały dla każdego członka zespołu. Prototypowanie pomysłów zachodzi poprzez opisanie zmiennych określających kontekst użycia (6 pytań kontrolnych / filtrów: celu projektu, tematu, kontekstu miejsca i czasu odbioru, kanału komunikacyjnego, specyfiki odbiorcy, w końcu – samego medium). Prototypowanie na etapie koncepcji pozwala przewidzieć skutki wywołane przez wdrożenie projektu, określać wartość jaką stanowi dla użytkownika.
Paulina: Jest to duży problem, z którym staramy się walczyć. Nie uczestniczę w każdym etapie pozyskiwania i przetwarzania danych, ale śledzę go na tyle długo, żeby móc się przekonać, jak ważne są dobrze pozyskane dane (przygotowanie badania), ich opracowanie (czyszczenie) i jaki ma to wpływ na jakość pracy nad wizualizacją. Doświadczenie w tej kwestii zdobyliśmy już podczas pracy nad wystawą Apetyt na radykalną zmianę, wizualizującą 150 lat historii Katowic.
Do dyspozycji mieliśmy głównie dane historyczne, które z wielu względów były gromadzone na różne sposoby: inaczej agregowane, bądź pozyskiwane na tyle niesystematycznie, że w wielu przypadkach nie dało się ich ze sobą zestawiać. Ostatecznie poradziliśmy sobie, wybierając zbiory, które dawały taką możliwość.
Waldek: Chciałbym spróbować zestawić ze sobą te dwa źródła. Jeśli się to uda, wyzwaniem będzie przedstawienie obu wątków w taki sposób, aby wzajemnie się uzupełniały (wchodziły ze sobą w relacje), bez porównywania ze sobą danych, które zasadniczo się od siebie różnią. Przewiduję, że to raczej materiał na wielowarstwową narrację wizualną, w której wnioski z jednego obszaru pomagają interpretować drugi.
Paulina: Myślę, że wszystkim zależy na maksymalnym wykorzystaniu zebranych danych i umożliwieniu zestawiania wyników z ankiet z treściami pobranymi na przykład z Facebooka. Ze swojej strony stawiam głównie na użyteczność powstałych rozwiązań (środki są mniej istotne), jak również na skutki, które mogą wywołać. Pokazanie, że metoda wizualizacyjna wykorzystująca oba typy danych istnieje, dobrze się sprawdza, a co więcej, może posłużyć komuś jeszcze – wydaje się jedną z cenniejszych wartości naszego projektu.
*„Sześciobok” – metoda będąca integralnym elementem procesu projektowego. Została opracowana na Wydziale Projektowym ASP w Katowicach w Pracowni Typografii przez doktorantkę mgr Paulinę Urbańską, dr Natalię Pietruszewską oraz dr. hab. Tomasza Bierkowskiego.