W tym roku odbyła się już 5 edycja katowickiego Budżetu Obywatelskiego. Każdego roku na inicjatywy mieszkańców miasto przeznacza 20 mln zł. 1 marca 2018 roku, w ramach Open Data Day, postanowiliśmy sprawdzić, co mówią dane o środkach rozdysponowanych w poprzednich latach.
Budżet Obywatelski to forma zaangażowania mieszkańców w proces dystrybucji części miejskich funduszy. Projekty spełniające wymagania formalne i zweryfikowane przez odpowiednie wydziały Urzędu Miasta trafiają na listę, z której mieszkańcy wybierają te najciekawsze. Głosują oni na inicjatywy ogólnomiejskie i dzielnicowe. W obydwu przypadkach mają do dyspozycji 3 punkty, a więc 3 głosy. Można więc głosy podzielić i docenić trzy lub dwie inicjatywy albo też oddać wszystkie punkty na jeden projekt. Działania z najwyższą lokatą kieruje się do realizacji – i tak aż do wyczerpania puli środków.
Zasady wydają się proste, ale jak wygląda dystrybucja środków w praktyce i co faktycznie decyduje o realizacji projektu? To jedna z kwestii, którą grupa robocza zajęła się w czasie warsztatów poświęconych Budżetowi Obywatelskiemu. Żeby sprawdzić prawidłowości w podziale pieniędzy i wyborze inicjatyw uczestnicy spotkania sięgnęli oczywiście po dane. Na warsztat wzięli cztery ostatnie lata Budżetu Obywatelskiego, czyli 1347 zgłoszonych projektów.
Mieszkańcy decydują więc o najpotrzebniejszych działaniach – zarówno tych dzielnicowych, jak i takich o skali miejskiej. Czy jednak duża liczba głosów wystarcza, by projekt osiągnął sukces? Czy odpowiednie nagłośnienie pomysłu i zyskanie aprobaty mieszkańców to droga do sukcesu? Niekoniecznie.
Jak pokazała analiza danych w większości przypadków duża liczba głosów nie gwarantuje realizacji działania. Decyduje ona jedynie o kolejności rozpatrywania projektów, a projekt realizowany jest pod warunkiem, że w puli budżetu istnieje kwota wystarczająca na jego wykonanie. W efekcie pewniakiem do wykonania jest tylko projekt z największą liczbą głosów, jako pierwszy w kolejności. Może zdarzyć się sytuacja, w której „zgarnia” on nie tylko największe poparcie głosujących, ale też większość puli środków pozostawiając inne, nawet wysoko ocenione przez mieszkańców projekty bez szans na realizację.
W czasie warsztatów prześledziliśmy historie niektórych inicjatyw i rozkład środków w poszczególnych latach i dzielnicach. Niektóre roztasowania Budżetu Obywatelskiego zasługują na szczególną uwagę.
Bywało, że najpopularniejszy projekt wyczerpał całe dostępne środki w budżecie, jak w roku 2015 w dzielnicy Murcki. Do wykorzystania było 291 tys. zł. Koszt projektu z największą liczbą głosów to również 291 tys. zł. W efekcie jedno działanie wyczerpało całą pulę środków, więc pozostałe inicjatywy nie mogły być zrealizowane.
Zdarzały się sytuacje, kiedy kolejnym na liście rankingowej projektom brakowało naprawdę niewiele, by trafić zdobyć finansowanie. W Budżecie w 2015 roku, w dzielnicy Brynów Część Wschodnia−Os. Zgrzebnioka do wykorzystania było 318 tys. zł. Koszt projektu z największą liczbą głosów wynosił 10 tys., więc w puli zostało aż 308 tys. zł. Sporo, jednak drugi w kolejności projekt został wyceniony na 310 tys. zł, a więc o 2 tys. zł przekroczył kwotę dostępnych środków. W efekcie projekt nie mógł zostać zrealizowany, a że innych zgłoszonych nie było, to kwota 308 tys. zł pozostała niewykorzystana.
Analiza dystrybucji środków w Budżecie Obywatelskim pokazuje też inne, ciekawe historie. W 2015 w Giszowcu roku zdarzyło się, że do realizacji przeszedł projekt na który oddano tylko jeden głos. Jak to możliwe? Duża ilość zgłoszonych projektów, relatywnie tanich, stopniowo wypełniała luki pomiędzy tymi droższymi, by na końcu zakwalifikował się projekt z poparciem jednej osoby. Proces dystrybucji środków zgodnie z listą rankingową dobrze ilustruje poniższy wykres.
Powyższe przykłady podziału środków pochodzą z 2015 roku, kiedy jeszcze zasady Budżetu Obywatelskiego nie określały ani minimalnej liczby głosów niezbędnej do realizacji projektu, ani maksymalnego kosztu, którego projekt nie może przekroczyć. W kolejnych latach reguły zmieniły się. Aby został zrealizowany projekt musi otrzymać minimum 45 głosów, a jego koszt nie może przekroczyć 75% budżetu dostępnego dla danej dzielnicy. Od zasad nie ma odstępstw, co boleśnie odczuli mieszkańcy Podlesia. W głosowaniu na projekty na 2018 rok, aż 4 projekty zostały odrzucone nie osiągając minimalnej liczby głosów, pomimo, że w puli znajdowało się środków aż nadto.
W przypadku dzielnicowych projektów zdarzają się sytuacje, w którym wszystkie zgłoszone inicjatywy otrzymują finansowanie. W głosowaniu na Budżet Obywatelski na 2018 rok w Bogucicach zamiast pieniędzy w budżecie, zabrakło… projektów do realizacji. Po dystrybucji wszystkich środków w puli pozostało jeszcze aż 266 tys. zł.
Powyższe przykłady to tylko kilka analiz pokazujących, jak może przebiegać wybór projektów na etapie głosowania w poszczególnych dzielnicach i jakie istnieją relacje między ilością głosów a szansą na realizację projektu. Szczegółowe dane można pobrać i prześledzić klikając w link.
Analiza danych pokazała, że potrzeba szczęścia, żeby dana inicjatywa została zrealizowana w ramach Budżetu Obywatelskiego. Nie sposób przewidzieć jak rozłożą się głosy na poszczególne projekty, a co za tym idzie nie da się dociec, w którym momencie zabraknie środków w dzielnicowym czy ogólnomiejskim budżecie.
Z drugiej strony istnieją przypadki częściowego niewykorzystania budżetu. Z reguły powodem sytuacji jest mała liczba zgłoszonych inicjatyw lub ich stosunkowo niski koszt. Pula nie zostaje wyczerpana, więc co się dzieje z pozostałymi pieniędzmi? Przechodzą do środków budżetowych na kolejny rok. Wprawdzie finanse nie przepadają, ale w czasie czasie odwlekają się inwestycje, które mogłyby być zrealizowane wcześniej – np. w innych dzielnicach. Wydaje się, że ciekawym rozwiązaniem byłaby możliwość szybkiego przetransferowania wolnych środków do innych miejsc, gdzie pomysłów (i osób je popierających) jest dużo ale na ich realizację nie wystarczyło pieniędzy. W takich roszadach lub planowaniu dystrybucji kolejnych środków pomocna może być analiza i wizualizacja danych podobna do tej, którą wykonaliśmy w ramach warsztatowych działań Medialabu.
Anlizę można również przeczytać w formie raportu w pliku pdf.